Święta, święta i... po świetach ;) Piernikowo
01:46Mieliście pierniczki i pierniki u siebie na święta? U nas nie mogło ich zabraknąć... :]
Robiliśmy 2 różne rodzaje pierniczków - 1 były standardowymi pierniczkami - cienkie, twarde i chrupiące, a drugie wyszły dosłownie jak toruńskie - bardziej napompowane, tyle, że u nas były bez konfitury w środku.
Zrobiłąm też podwójną porcję ciasta na piernik, z którego w sumie wyszły aż 3 pierniki - cudowne rozmnożenie :)
Sezon na ich pieczenie już prawie minął, więc przepis jest zbędny, ale w kolejnym roku Wam go przedstawie, bo zarówno pierniczki jak i sam piernik robi się jak zawsze u mnie migusiem :)
3 komentarze
pysznie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też jeszcze całe pudełko pierniczków czeka i mięknie :) na swoją kolej
oj mialam mialam ale rozeszly sie w 1 dzien niestety ;/ uwielbiam piernika z jakims owocowym nadzieniem ;> fajny blog zapraszam do siebie i wspolnego obserwowania
OdpowiedzUsuńmmmm... ale smakołyki :)
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.