Sushi
23:32
Jeśli chodzi o przyjemne rzeczy i działania, które sprawiają radość, do takich mogę zaliczyć jedzenie (i robienie) sushi. Choć dziś jedliśmy kupne sushi z suszarni, to tęsknie za swoim robionym. Jedyny problem z nim jest taki, że trzeba czekać aż ryż wystygnie, a ja nie mam tyle silnej woli ;))
Zdjecia pokazują sushi kupne i te nasze (kiedyś będzie o nich przepis)...
Zdjecia pokazują sushi kupne i te nasze (kiedyś będzie o nich przepis)...
nasze pierwsze home made sushi - oj, kiedy to było... :) |
2 komentarze
Nigdy nie jadłam tego typu jedzonka ale kto wie:)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od sushi z rybą pieczoną lub tzw sushi w tempurze (sushi smażone - na ciepło), będzie Tobie wtedy smakowało jak pieczona ryba z ryżem, tylko w innej postaci :) Na YouTubie jest mnustwo tutoriali jak szybko przygotować sushi w domu, a w marketach można kupić gotowy Sushi Set zawierający wszystkie potrzebne produkty oprócz ryby - łososia, ogórka, awokado czy serka Philadelphia, ale jest ryż, algi, mata do zwijania, ocet ryżowy. To świetna zabawa, dlatego gorąco polecam :]
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.