Rolking, golfing, bouling i inne szaleństwa ;)
21:39
Sobota. Czas relaksu. Pogoda ładna, żal siedzieć w domu. Baliśmy się, że warszawiacy tłumnie wylegną na wszelakie tereny zielone. Ale obyło się bez stratowania a i kawałek zielonej trawy do poodbijania piłki (co w naszym przypadku jako laików golfem nazwać jeszcze nie można ;)) i cudownej gry w boule się znalazł. A po parku pojechaliśmy stwierdzić, czy lody z "Lodów na patyku" są ósmym cudem świata, jak blogerzy już zdążyli je nazwać...
Tak śmigam do "Lodów na patyku" ... Jest motywacja ;) |
0 komentarze
Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.