Eko fryzjer w Warszawie - czym się wyróżnia?
18:08
Słowo "EKO" wciskają nam niemal wszędzie, to podobno niezły wabik dla konsumentów, bo jesteśmy coraz bardziej świadomi tego jak otoczenie i zanieczyszczenia wpływają na nasze samopoczucie i zdrowie. Mamy eko produkty spożywcze, eko samochody, hotele itp... Pewnie zatem można też skorzystać z usług Eko fryzjera...? Można i tow Warszawie!
W ubiegłym miesiącu na ul. 3-go maja 2 odbyło się spotkanie prasowe inaugurujące otwarcie zakładu fryzjerskiego Hairco. w nowym miejscu. Pewnie byłoby to zwykłe otwarcie jednego z wielu zakładów fryzjerskich, gdyby nie to, że Hairco postanowiło wyróżnić się czymś szczególnym. Swoją filozofią. Bartek - założyciel tego miejsca wyszedł z założenia, iż tak jak dbamy o kosmetyki do ciała i twarzy które stosujemy do pielęgnacji, tak samo powinniśmy dbać o włosy w możliwie najbardziej naturalny sposób.
Hairco |
Co oznacza dbanie w najbardziej naturalny sposób? A to, by stosować dane nam przez naturę składniki, jeśli tylko to możliwe, używanie dostępnych na rynku marek, których składy nie stanowią zbioru 1/3 z tablicy Mendelejewa ;), zapewnianie równowagi składników odżywczych włosom i odbudowywanie ich jeśli uległy zniszczeniu... To robią właśnie w Haireco.
Hairco |
Hairco |
Masło Karite i masło z awokado w połączeniu z olejkami wiodą tutaj prym w zabiegach odbudowujących. Bo oprócz koloryzacji i podcięcia, warto tu wstąpić właśnie na regeneracje włosów.
Hairco |
O olejowaniu czytałam i słyszałam wiele. Ba, nawet bardzo wiele i zdjęcia przed i po olejowaniu zachęciły mnie na tyle, że chciałam je zawsze zrobić. Ale na "chceniu" się kończyło... Dzięki Robertowi, który zaproponował mi podcięcie włosów i nałożenie na nie olejku z brokułów (podobno działa cuda, choć jest niedoceniany) i masła z awokado były całkiem inne niż dotąd. Podcięcie rozdwojonych końcówek od razu zmieniło ich wygląd. Jednak wisienką na torcie w ich wyglądzie było nałożenie własnoręcznie sporządzonej przez Roberta maseczki i trzymanie jej 15 min na włosach w saunie parowej. Po tych kilkunastu minutach Robert umył włosy szamponem Davines, który pachniał tak pięknie, że miałam ochotę zamknąć oczy i zasnąć. Po umyciu miałam jeszcze masaż głowy połączony z maską... Było niesamowicie relaksująco...
Efekt możecie podziwiać poniżej na zdjęciu... Dopiero na zdjęciach, jak zobaczyłam siebie przed i po zabiegu dostrzegłam jak lśniące były moje włosy. Kto mnie widział wtedy kilka dni "po", ten może poświadczyć, że moje włosy miziałam niemal non stop. Takie gładkie, miękkie, lśniące nie były od dawna. Mój zachwyt mówi sam za siebie. Po spotkaniu prasowym dostałam do domu małą próbkę kwasu hialuronowego aby także w domu mogły wyglądać tak dobrze.
Jak mogę podsumować Hairco? Leżące w sercu Warszawy na Powiślu przyciąga przyjazną atmosferą i obietnicą naturalnej pielęgnacji. Wiadomo, że nie korzysta się z zabiegów regenerujących non stop czy ze względu na brak czasu , budżetu czy odległość, ale raz na jakiś czas, jeśli będziecie chcieli sprawić sobie i swoim włosom przyjemność, odwiedźcie al. 3 maja 2 i zapiszcie się do Roberta. Oprócz profesjonalnej obsługi będziecie mieli zapewnione spędzenie czasu w miłym towarzystwie.
Hairco |
Hairco |
2 komentarze
Piękne i lśniące włosy :)
OdpowiedzUsuńWłosy śliczne, zazdroszczę tego salonu w pobliżu. Zawsze ubolewam, że mieszkam w takiej pipidówie, że nic tu ciekawego nie ma. :)
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.