Weekendowy make-up i mała buldożkowa księżniczka
16:00Weekend był piękny, więc miało się ochotę założyć coś w wyrazistych kolorach. A skoro ubrania były w mocnych kolorach, to makijaż miał być nieco stonowany.
Zresztą komu by się chciało bawić w wielkie cieniowania i siedzieć przed lustrem, kiedy za oknem świeci piękne słońce ;)
Na końcu posta mój luźny look z modnymi od dwóch sezonów spodniami z dziurami :)
Śpiaca Zuzia - buldożek francuski a na ręku bransoletki Mokobelle i Roboty Ręczne |
Chcecie wiedzieć jak wykonać subtelny makijaż na weekend?
Najważniejszym punktem makijażu są wyraziste usta w kolorze bluzki.
Krem na twarz to podstawa. Na pojedyncze zmiany nałożyłam korektor (na zmiany trądzikowe Under Twenty Aktywny korektor punktowy, a na drobne przebarwienia korektor od Bobbi Brown), następnie lekki podkład Lancome Teint Miracle połączony z Dr Irena Eris Matt Precio Matująco kryjący i korektor pod oczy YSL Touch Eclat. Całość oprószyłam sypkim pudrem MAC Prep+Prime CC w kolorze różowym, a w strefie T niezawodnym sypkim pudrem Vichy Dermablend Fixateur Powder. Kości policzkowe musnęłam różem MAC Mineralize Skinfinish.
Oczy pomalowałam neutralnym cieniem z paletki Smashboxa, zewnętrzne kąciki przy linii rzęs pociągnęłam mocnym, ciemnym śliwkowym cieniem Estee Lauder Pure Color nr 9 i mocnym czarnym MAC, a wewnętrzne zagłębienia bliżej nosa rozświetliłam jasnym, połyskującym różowym cieniem Isa Dora Eye Shadow Trio nr 85. Wytuszowałam rzęsy tuszem Astor Lovely Doll Big&Beautiful. Na koniec użyłam rozświetlającego pudru tuż przy linii włosów na czole i na linii żuchwy, by optycznie wydłużyć szyje i podkreśliłam brwi zestawem Catrice Eyshadow Set. Na usta nałożyłam mocny tint od Sephory, które dobrze się wchłania i nie podkreśla suchych skórek. Do tego dodałam uśmiech i mogłam już wyjść na spacer :)
cd oraz: korektor Bobbi Brown Zestaw cieni Smashbox Photo Op frost-frombois-aubergine Tusz Astor Lovely Doll Big&Beautiful |
Sephora Rouge Infusion, Vichy Dermablend Setting powder oraz MAC Prep+Prime CC |
Estee Lauder cienie Pure Color nr 09 i IsaDora nr 85 Purple Vain |
korektor Bobbi Brown Zestaw cieni Smashbox Photo Op frost-frombois-aubergine Tusz Astor Lovely Doll Big&Beautiful |
24 komentarze
Wybacz mi, ale tutaj psinka skradła moje serce. Urocza jest!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, moje serducho też skradła :)
UsuńŚliczny makijaż,naturalny i delikatny :) Super a piesek milusi!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję, za siebie i pieska ;)
Usuńpiękny makijaż :) a cera niezwykle promienista :))
OdpowiedzUsuńTo zasługa rozświetlacza MAC Mineralize Skinfinish - już kilka osób na niego namówiłam i Ciebie również zachęcam do maźnięcia na skórze jak będziesz w okolicach ich sklepu :) Zobaczysz co robi ze skórą <3
UsuńMakijaż bardzo mi się podoba. Właśnie takie delikatne podkreślenie najpiękniej wygląda na wiosnę.
OdpowiedzUsuńCo tam makijaż, jaka psina słodka <3
OdpowiedzUsuńNo dobra, makijaż też ładny, ale nie przebija tego kochanego, słodkiego pyszczka <3 <3 <3
Makijaż nigdy ma nic nie przebijać :) Lepiej, żeby być umalowanym a nie przemalowanym. No i z psiakiem nic i nikt nie wygra, bo nie da się wokół niej przejść obojętnie - zmiękcza serca nawet prawdziwych maczo ;)
Usuńjakie ładne masz oczka
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńo mamo jaka Ty jesteś ładna! I piesek taki słodki<3
OdpowiedzUsuńheh, a jednak musze się malować ;) Zuzka słodziak :)
Usuńładny make up ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
Dzięki Aga :)
Usuńale świetlista cera :) nie chcesz na kolana mojego kota? :D
OdpowiedzUsuńchcę, jak mnie nie zje ;) Przecież wiesz Martuś, że uwielbiam wszystkie sierściuchy :)
Usuńale jestes piękna i rozświetlona Ewela no i te oczy - so hypnotajzyn... <3 biorę Ciebie i buldożka :)
OdpowiedzUsuńaaaaa <3 Adoptuj mnie! <3 ;)
UsuńŁadny delikatny makijaż :) A piesiu słodziutki :):)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, naturalnie ;) Jak Ci się sprawuje ten korektor z Under Twenty, bo właśnie się nad nim zastanawiam? ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, korektor bardzo dobrze się sprawuje. Ja używam głownie tej zielonej części - bardzo dobrze kryje zaczerwienienia i krostki, nie zapycha, jest rzadszy niż korektory w sztyfcie czy z kremie. Zielona warstwa neutralizuje zaczerwienienie i nakładam na nią już tylko korektor w kolorze skóry. Polecam - nie jest drogi, jest wydajny i u mnie się sprawdza :)
UsuńPięknie to połączyłaś! :D
OdpowiedzUsuńDzięki Pauluś :)
UsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.