Sb wieczór - nietypowe martini truskawkowe
21:24
A jak sobota, to martini. Dla mnie najlepsze truskawkowe :)
Bo wieczorem człowiek też musi mieć trochę przyjemności :)))
Składniki:
mrożone truskawki
Malibu
sok pomarańczowy
mleko
rum (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Truskawki z Malibu i sokiem zblenderować (ilość Malibu zależy od preferencji, u mnie było ok 1,5 szkl truskawek mrożonych, ok 4-5 kieliszków Malibu i 0,5 szkl soku pomarańczowego. Do tego można dodać biały rum, ja dodałam ok 2 kieliszki mleka, żeby złagodzić smak Malibu i dodałam kieliszek rumu. To zdjęcie poniżej pokazuje dodany mus brzoskwiniowy:
... ale wszystko co dobre szybko się kończy :P
36 komentarze
Wszystko co dobre zdecydowanie za szybko się kończy;) Chyba ładnie poproszę mojego Ukochanego, żeby mi stworzył jutro takie martini truskawkowe ;D:)
OdpowiedzUsuńoj, ale Tobie dobrze, ja sama musiałam takie cudo zrobić, a podobno od kogoś lepiej jeszcze smakuje :P
UsuńP:ysznie wyglada . ; )
OdpowiedzUsuńBede zagladac czesciej ^^
Będzie mi bardzo miło :)
UsuńKocham truskawki,ale na martini to jeszcze zamłoda jestem,haha :3
OdpowiedzUsuń~ Candienatalie.blogspot.co.uk
Zamiast alkoholu można dodać do truskawek zamrożonych cukier brązowy (dodaje swoistego aromatu), mleko i odrobinę soku pomarańczowego - też wychodzi super :)
UsuńDla mnie wszystko co truskawkowe dobre !
OdpowiedzUsuńObserwuje.
dla mnie również i ja również :)
UsuńTeż kocham truskawki, ale nie mogę pić martini XDDD
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę w takiej wersji martini! :P
OdpowiedzUsuńprezentuje się naprawdę fajnie i na pewno jest również smaczne! ;)
dziękuję za wizytę i miły komentarz, równiez obserwuję ;)
prosze bardzo,oj, bardzo smaczne dla truskwakożerców takich jak ja :)
Usuńpozdrawiam,
E
mmm... truskawki ;) Martini pić nie mogę xdd
OdpowiedzUsuń+ obserwuję ;*
UsuńAle to ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :*
miło mi :)
UsuńOczywiście że wpadam do twoich porannych przyjemności :) Bardzo się cieszę że odprężasz się przy fotografiach ;p Miło mi z tej strony !!! Dodaję twój blog do obserwowanych oczywiście jeśli mogę ? ;p
OdpowiedzUsuńfotografie sprawiają, że człowiek ma wrażenie, że jest w innym świecie. A Ty robisz przepiękne zdjecia. Łapieszchwile i zatrzymujesz ją w kadrze.... :)
UsuńPysznie wygląda ^^
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo ;>
ale napiła bym się takiego martini:) tylko nie ma mi kto zrobić :( dziękuję serdecznie za komentarz ,oczywiście dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńNa martini jestem za młoda, ech :(
OdpowiedzUsuńJestem za młoda ;D haha.
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję i dziękuję za komentarz. ; )
wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
dziękuję również :) hehe, zostaw sobie tą przyjemność na ndz wieczór :))
OdpowiedzUsuńoo ja! świetny przepis, jak będę miała Malibu to na pewno spróbuję!:) Wgl to uwielbiam Malibu, ale drogie jest.. ;(I dziękuję za odwiedziny. Bardzo chętnię poobserwuję, bo widzę, że masz bardzo przyjemny blog. I więcej przepisów na drinki:P A tak przy okazji to sama go wymyśliłaś? :)
OdpowiedzUsuńKiedyś pracowałam jako barmanka w Martini Barze, gdzie było kilkadziesiąt przepisów na same martini. Wczoraj jednak chciałam wypić coś delikatnego, bez białego czystego rumu, więc zrobiłąm mały freestyle :)
UsuńUwielbiam truskawki, malibu jest jednym z moich ulubionych trunkow, a jakos nigdy nie przyszlo mi do glowy, zeby je polaczyc.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie twoj blog, napewno bede tu wpadala.
oj, wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńznam podobny drink z tequilą, ale malibu brzmi równie interesująco.
lubimy!
skusze sie na ten przepis. (:
OdpowiedzUsuńmartini truskawkowe mm
nie pije alkoholu, ale wygląda smakowicie ^_^
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie..
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
http://www.facebook.com/CoeursDeFoxes
Bardzo dziękuje za miły komentarzyk ;* Jest mi naprawdę niezmiernie przyjemnie czytać takie słowa ;) Zawitałam i już się zadomowiłam ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko!
OdpowiedzUsuńwow! to martini wygląda suuper!!<3
OdpowiedzUsuńprzyznaję, że nigdy sama nie robię takich drinów, co najwyżej gdzieś w pubie zamawiam, ale ten z chęcią bym przygotowała:)
Wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńKusząco wygląda :3
OdpowiedzUsuńOj, chętnie bym się takiego drinka napiła, smakowicie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPycha! Pycha! Pycha! Malibu,rum i jeszcze truskawki.....bomba!
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.