Rytuały piękna według Japonek - oczyszczanie i pielęgnacja Shiseido

18:31

Shiseido - Ibuki Purifying Cleanser, szczoteczka do mycia twarzy i serum Ultimune
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Japonki zawsze stanowiły wzór do naśladowania w kwestiach dbania o skórę. 
Podziwiałam to jak młodo wyglądają mimo upływu lat. Z biegiem czasu zaczęłam się wgłębiać w to co sprawia, że są tak piękne, a ich skóra wygląda świeżo i odkryłam, że podążają one za pewnymi rytuałami pielęgnacyjnymi. Te rytuały przekazywane są często z pokolenia na pokolenia. Nie ma jednej jego wersji. Wszystkie jednak łączy to, że składają się z kilku etapów, powtarzanych codziennie, dwa razy dziennie, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku...


Dzięki marce Shiseido mamy szansę podobnie jak Japonki dbać o swoją cerę w każdym zakątku świata i starać się o to, by wyglądała jak najlepiej.
Zapraszam Was do świata azjatyckiej pielęgnacji z marką Shiseido.


Shiseido uczy nas jak ważne jest oczyszczanie i zmywanie makeupu, zanieczyszczeń czy sebum nagromadzonego przez cały dzień.


Japonki, podziwiane od wieków za idealnie piękną skórę, wprowadziły do swojej pielęgnacji rytuał nadający porządek i harmonię ich codziennej rutynie. Już od najmłodszych lat, inspirowane przez matki, mają swój system specjalnych gestów oraz używają luksusowych kosmetyków odpowiednich dla ich wieku i potrzeb.
Słynna praktyka Shiseido dotycząca 3 gestów pielęgnacyjnych gwarantowała im piękno przez ponad 100 lat. Teraz zostaje zmodernizowana za sprawą nowego kroku, aby już nigdy nie patrzeć wstecz.

Shiseido - Ibuki Purifying Cleanser, szczoteczka do mycia twarzy



Krok 1: Przygotowanie. Najpierw oczyść skórę, aby pozbyć się makijażu i zanieczyszczeń. Z wykorzystaniem pianki do mycia twarzy oraz szczoteczki masującej wykonuj koliste ruchy od czubka brody do linii ucha, przejdź na czoło, nos i zakończ półkolistymi ruchami pod oczami. Po opłukaniu twarzy wodą zmiękcz skórę za pomocą bawełnianego wacika nasączonego tonikiem, zwiększysz w ten sposób moc absorpcji i efektywność działania kolejnych produktów, które nakładasz. Zaczynając od środka czoła wykonuj ruchy na zewnątrz, następnie od nasady nosa półkoliście pod oczami, od skrzydełek nosa na policzki, a następnie z szyi do góry na linię żuchwy i na koniec linię żuchwy od ucha do ucha w tą i z powrotem.

Shiseido - Ibuki Purifying Cleanser
Kremowy piling do oczyszczania twarzy. Skutecznie eliminuje zanieczyszczenia oraz nadmiar warstwy rogowej naskórka. Optymalizuje proces keratynizacji, poprawia kondycję skóry i wzmacnia jej odporność. Zapewnia natychmiastowe uczucie czystości i świeżości, pozostawia skórę satynowo gładką w dotyku.
Cechy produktu
- dzięki specjalnym składnikom aktywnym, pianka  skutecznie ‘wyłapuje’ i eliminuje z powierzchni skóry nienasycone kwasy tłuszczowe będące źródłem wielu problemów skórnych, usuwa zanieczyszczenia oraz pozostałości makijażu,
- skutecznie oczyszcza jednocześnie chroniąc naturalny czynnik nawilżający skóry (NMF) odpowiedzialny za poziom i utrzymanie nawilżenia w naskórku
- delikatnie wspomaga usuwanie nadmiaru obumarłych komórek warstwy rogowej, nie podrażnia skóry
- wspomaga penetrację składników aktywnych podczas stosowania kolejnych produktów pielęgnacyjnych
- zawiera składniki pielęgnacyjne i nawilżające
- doskonale się pieni nawet w twardej wodzie i łatwo się zmywa
- pozostawia uczucie gładkiej, doskonale nawilżonej skóry
- delikatny i bezpieczny dla skóry, testowany dermatologicznie, nie zatyka porów skóry
- odpowiedni dla wszystkich typów skóry, w tym dla skóry wrażliwej

Shiseido - szczoteczka do mycia twarzy

Shiseido - szczoteczka do mycia twarzy

Shiseido - Ibuki Purifying Cleanser, szczoteczka do mycia twarzy
Jak się sprawdziły u mnie szczoteczka do mycia twarzy i kremowy peeling Ibuki?
Świetnie. nie używałam dotąd szczoteczki do demakijażu twarzy, ale to był mój błąd. Widzę o ile dokładniej moja twarz jest umyta niż kiedyś. Dodatkowo dzięki szczoteczce masuję skórę, co pobudza ja do regeneracji. A sam zabieg jest bardzo przyjemny i odpręża. Sama szczoteczką jednak nie usunęłabym makijażu (a trochę tego jest - od serum, kremu, korektora, podkładu, pudru, bronzera i rozświetlacza po cienie). To, co widać poniżej, to kremowy peeling, który po kontakcie z wodą przyjemnie się pieni. 
Od wielu lat nie wyobrażam sobie demakijażu twarzy bez użycia wody. Dlatego też ten produkt Shiseido tak bardzo mi się spodobał. Peeling jest bezzapachowy. A właściwie to ten "peeling" jest zakamuflowany. Wygląda jak krem o mycia, a dopiero po wnikliwej analizie czujemy delikatne cząsteczki. Dzięki nim skóra jest perfekcyjnie oczyszczona (mam porównanie, ostatni krem do demakijażu z Azji po prostu oddałam, bo nie był w stanie zmyć mojego makijażu nawet po dwukrotnym użyciu). Tu jest inaczej. Ilość wielkości malutkiego orzecha laskowego wystarczy do umycia całej buzi i szyi. Lubię, gdy z niewielkiej ilości można wytworzyć pianę. Sam peeling jest bardzo kremowy, wręcz aksamitny. To co mnie w nim pozytywnie zaskoczyło to fakt, że domywa i usuwa makijaż ale nie przesusza skóry (co robiła  z Lancome). A na domiar dobrego - jak wszystkie tego typu produkty, których potrzeba dosłownie odrobinę by przy pomocy wody otrzymać pokaźna ilość produktu, jest niesamowicie wydajny. Ja stosuje teraz go dwa razy dziennie od prawie 2 miesięcy i zużycie jest nikłe! Tak, to może być prawda! :)

Po takim zmyciu makijażu oczyszczam twarz dodatkowo płynem micelarnym i tonikiem, a następnie przechodzę do Kroku 2 wg Shiseido.


Shiseido - szczoteczka do mycia twarzy

Krok 2: Aktywacja. Ten rewolucyjny nowy krok wprowadzisz za pomocą produktu Ultimune Power Infusing Concentrate, który zwiększa właściwości obronne skóry przed widocznymi oznakami starzenia, zapewniając promienistą cerę. Wystarczy doza dwóch "pompek" Ultimune. Muśnij nim policzki, czoło, nos i brodę, a następnie okrężnymi ruchami w górę rozprowadź produkt na całej twarzy. Zwiększysz w ten sposób korzyści z nakładania kolejnych kosmetyków – serum i kremu, które dzięki temu będą jeszcze głebiej penetrowały skórę. Tak potraktowana skóra będzie miała jeszcze więcej mocy i następny krok w Twojej rutynowej pielęgnacji również zostanie wzmocniony.

Shiseido - serum Ultimune

Shiseido - serum Ultimune
O serum Ultimune już pisałam. Jest nie tylko piękne z zewnątrz, co możecie zobaczyć, ale także ma wiele plusów we wnętrzu flakonika.
Lubie sera. Od dawna ich używanie sprawia mi nie lada przyjemność. Może to przez lekkość ich konsystencji. Może przez zwykle piękny zapach. A może przez efekty. Tu jest podobnie. Serum używam z przyjemnością na zmianę z serum od Clinique. Świetnie się uzupełniają. To co lubię w Ultimune to lekkość, ładny zapach, szybkość wchłaniania go przez skórę (moja skóra je dosłownie pije), ułatwianie rozprowadzenia makijażu rano i przyjemne uczucie braku ściągnięcia skóry wieczorem.
Serum ma piękne opakowanie a do tego wygodną pompkę, która wydobywa wystarczającą ilość produktu, by wystarczyły 2-3 naciśnięcia na całą twarz.
Serum Ultimune to 2 z 3 kroków codziennej pielęgnacji. Po niej używam już tylko kremu do twarzy i kremu pod oczy.

Krok 3: Naprawa. Niezależnie od problemów z jakimi boryka się Twoja skóra, możesz je skorygować za pomocą kremu i serum, odpowiednich dla Twojego rodzaju skóry, dobranych na dzień i na noc.

Ja używam różnych kremów - w zależności od pory dnia, pory roku, stanu skóry. Na zimę zdecydowanie przestawię się na nieco bardziej konkretne które pozwolą mi zabezpieczyć moją skórę naczyniową przed szkodliwym działaniem mrozu.













You Might Also Like

10 komentarze

  1. O serii Ibuki czytałam już dużo dobrego, muszę w końcu wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, peeling bardzo dobrze czyści buźkę, ale nie ściąga jej, a szczotka - cudo. Ja jestem w tego peelingu i szczoteczki bardzo zadowolona :)

      Usuń
  2. To serum... niestety.... w moim przypadku się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chciała tylko szczoteczkę taką do szczęscia - kiedyś w Sephorze pani mnie nią wymiziała i byłam wniebowzięta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nią czasem tak po prostu myziam więc wiem, o czym piszesz :)

      Usuń
  4. To nie na moją kieszeń ale chociaz miło popatrzeć ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę spróbować tej szczoteczki :-)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.

Popular Posts

Obserwuj mnie na Fashiolista