Najlepszy peeling do ciała? Od Collistara :)
11:00Mam swój ulubiony rodzaj peelingów do ciała. Są to peelingi gruboziarniste, dosyć tłuste, koniecznie w wielkim słoju, z którego wydostać można preparat za pomocą dłoni. Takie, które pozostawiają na skórze lekko tłustą powłokę, dzięki temu skóra po peelingu jest chroniona i nawilżona na tyle, że nie trzeba używa już balsamu. Wśród moich ulubionych peelingów do tej pory znalazły się m.in. Pat&Rub oraz kilka przywiezionych przeze mnie specjalnie z USA. Teraz miałam przyjemność wypróbować peeling Collistar - Talasso Scrub Anti Acqua i... polubiliśmy się :)
Ten kosmetyk doczekał się już kilku swoich wersji i edycji limitowanej (ostatnio była ze złotymi drobinkami).
Czy skusił Was ten peeling? Zastanawiam się nad zorganizowaniem konkursu w którym inna wersja Talasso Scrub'a byłaby do wygrania. Co Wy na to? Jesteście chętni?
O peelingu Collistar Talasso Scrub Anti Aqua:
Wystarczy jedno użycie by zobaczyć jak gładka może być nasza skóra. Dzięki średniej wielkości ziarenkom soli skóra jest lepiej pobudzona, obumarły naskórek usunięty, skóra gładka, a ja szczęśliwa. Peeling urzeka pięknym, naturalnym i ziołowym zapachem. Ja w takich gustuje, dlatego też dla mnie to istotna zaleta produktu.
Opakowanie jest estetyczne, praktyczne zamknięcie zamyka się na tyle szczelnie, żeby peeling się nam nie wylał przy ewentualnym transporcie.
Z pewnością możemy znaleźć wiele podobnych i tańszych peelingów w popularnych drogeriach. Jednak spośród tzw. tańszych peelingów zwykle przeszkadzały mi 2 rzeczy - zapach, który był zwykle bardzo sztuczny i irytująco słodki oraz brak pozostawienia powłoczki na skórze - tego "kokonu" stworzonego z olejków występujących w tych droższych peelingach, których w tych tanich nie dostrzegłam (oczywiście piszę tu o własnych odczuciach). I to właśnie dla tej otoczki na skórze, pozostającej po olejkach kupuje takie peelingi w słojach a nie w tubkach i tylko te z dodatkiem naturalnych olejków. Nawet rano po przebudzeniu można rozkoszować się zapachem olejków na koszuli czy piżamie.
Ja posiadam słój 700ml - ciężki ale nie toporny, ale produkują także pojemnik o pojemności "tylko" 300ml ;). Kosmetyk ma ładne, estetyczne opakowanie. Przezroczystość pozwala nam śledzić ile peelingu nam pozostało. Produkt jest wydajny, bo wystarczy mała łyżeczka Talasso Scrub by złuszczyć skórę na górnych i dolnych partiach ciała.
Peeling po chwili stania rozwarstwia się i na górnej części wydziela się olejek. Przed zastosowaniem kosmetyku wystarczy delikatnie przemieszać olejek dołączoną do opakowania szpatułką.
Marka Collistar dostępna jest wyłącznie w Perfumeriach Douglas. Cena peelingu 300ml to 69zł, a 700ml ok 195zł
13 komentarze
Lubię go:)
OdpowiedzUsuńTeraz lubię go i ja :)
UsuńSzkoda mi wydawać pieniędzy na gotowe peelingi - ja zawsze robię z produtków dostępnych w domu :):)
OdpowiedzUsuńTo też świetny pomysł, ale dla tych nie mających czasu lub chęci polecam peeling z Collistara lub Pat&Rub :)
UsuńTa firma jest świetna.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam z nią przygodę :)
Usuńno niuchałam go ostatnio u Ciebie :) a Sauria wspominała że podobno to taki mega peeling
OdpowiedzUsuńno właśnie to jest ten rodzaj peelingu, który ja bardzo bardzo lubię - może nie wszyscy lubią jak im zostaje coś na skórze po peelingu, ale ja ubóstwiam olejki, które pozostają na skórze i ją świetnie od razu nawilżają. A przy okazji ten zapach z olejków pozostaje co najmniej do rana :)
Usuńnie znam tego produktu ale recenzja bardzo przydatna !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Cieszę się, że recenzja się podoba :)
UsuńRównież pozdrawiam ciepło :)
Ewela
Jeden z moich ulubionych peelingów do ciała! Marka Collistar znajduje coraz więcej zwolenników, a w Polsce niestety nie jest aż tak doceniona.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że coraz więcej osób ja poleca, także i w Polsce. To zdecydowanie zasługa świetnego marketingu i PRu. Pani Sandra świetnie działa i sprawia, że coraz więcej osób ma możliwość przekonania się na własnej skórze, że czasem warto wydać dodatkowe pieniądze na dobrej jakości kosmetyki :)
Usuńjak stosujesz ten peeling - na suche czy mokre ciało?
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.