I po Fashion Weeku
09:00
Z niecierpliwością czekałam na tegoroczny Fashion Week Poland w Łodzi. Ba, nawet w roku ubiegłym chciałam się wybrać, ale akurat nałożyły mi się 2 imprezy i nie pojechałam. Miałam jednak mocne postanowienie, że w tym roku uda mi się wybrać. Nie było łatwo, ale udało mi się sprężyć i pojechać jako dziennikarka z Women's Healtha z koleżanką Madzią. Byłam tylko na 1 dzień - więcej czasu nie dałabym rady wygospodarować, ale lepiej na tyle niż w ogóle :)))
Sobotnie pokazy, na których byłam (Jarosław Ewert, Kamil Sobczyk, Mohito, Michał Szulc, Natalia Jaroszewska, Nennuko oraz MMC Studio) - całkiem udane, ale spędzenie połowy dnia krążąc między press roomem a salą z pokazami trwającymi 15 min, na które trzeba czekać 40 min, to jednak nie jest to, co lubię najbardziej ;)
Najbardziej podobała mi się wizyta na backstage'u, gdzie mogłam pooglądać jak wygląda "życie" z tyłu sceny, jak dziewczyny są malowane i ubierane, jak jeszcze przed samym pokazem mody ćwiczą ustawienie, wyjście, trasę przejścia... Stwierdzam, że to ciężka i stresująca praca, która trwa długo, długo przed tym, zanim my zobaczymy jej efekty.
Więcej o mojej wizycie na Fashion Week Poland już wieczorem na blogu :)
3 komentarze
Cieszę się, że udało Ci się dopiąć swego i pojechać na Fashion Week :). Będę czekała na dalsze relacje!
OdpowiedzUsuńSuper że udało Ci się wziąć udział w FW :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nie trafilaś na Hajzera? :P
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.