Dzień Mamy i tarta Oreo bez pieczenia
20:46
26 maja jest dla mnie szczególny podwójnie - z okazji Dnia Mamy oraz moich imienin.
Mam wyjątkowo kochanych Rodziców, którzy zawsze byli dla mnie wsparciem i robili wszystko z myślą o nas, mam świadomość jak wiele im zawdzięczam i dlatego przy okazji takich świąt jak Dzień Matki w szczególności o tym myślę.
Do tego znalazłam ostatnio przepis na tarte z Oreo, a że ich nigdy nie jadłam, ciekawa byłam jaki będzie efekt, a moje imieniny stały się idealnym pretekstem do niego.
Do tego znalazłam ostatnio przepis na tarte z Oreo, a że ich nigdy nie jadłam, ciekawa byłam jaki będzie efekt, a moje imieniny stały się idealnym pretekstem do niego.
Mamy to jedne z tych istot, które z reguły poświęcają wszystko co najlepsze dla swoich pociech i chcą dla nich jak najlepiej - moja Mama należy właśnie do tych "dobrych dusz". Poza tym jest najlepszą kucharką na świecie - chciałabym umieć gotować tak dobrze jak ona - może z czasem jej dorównam, choć nie wierzę, bym mogła przyrządzić tak dobre lecho jak ona (nawet nie próbuje), jej szarlotka czy placki ziemniaczane są najpyszniejsze (kupne szarlotki i zakopiańskie placki mogą się schować. Zupa meksykańska - śni mi się po nocach, tak jak krem cebulowy czy z migdałami. Poza tym to typ empatyczny, może nawet za bardzo - zawsze chce wszystkim dogodzić, a na końcu myśli o sobie. Ja też mam to po niej, choć stanowczo z tym walczę - z miernym zresztą skutkiem ;) Mamo - jeśli będziesz czytać ten wpis (a wiem, że czasem tu zaglądasz ;)) to pamiętaj, że bardzo mocno Ciebie kocham, zresztą doskonale o tym wiesz :D Moja Mama, tak jak pewnie wiele z Waszych Mam jest najukochańszą dla mnie Mamą na świecie :)
Z Mamą właśnie tak jest - jeśli nie wiem co wziąć gdy jestem chora, gdzie można coś dostać, jak wykonać domową czynność czy jaki jest przepis na ulubioną potrawę - to wykonuję telefon do Mamy - ona zawsze wie co się robi (a jak nie wie, to wie do kogo zadzwonić i się podpytać) - to najlepsze źródło informacji i porad :P
Z Mamą właśnie tak jest - jeśli nie wiem co wziąć gdy jestem chora, gdzie można coś dostać, jak wykonać domową czynność czy jaki jest przepis na ulubioną potrawę - to wykonuję telefon do Mamy - ona zawsze wie co się robi (a jak nie wie, to wie do kogo zadzwonić i się podpytać) - to najlepsze źródło informacji i porad :P
A teraz tarta - prosta i szybka, zawsze wyjdzie :) A do tego nie trzeba jej piec :)
Przepis pochodzi ze świetnego bloga Lawendowy Dom, który inspirował mnie wielokrotnie, wraz z Beatą Lipov, która jest bardzo pozytywną duszyczką :)
Tarta:
- 300g ciastek (najlepiej Oreo lub 200 Oreo + np 100g Digestives lub Hitów)
- 100g masła
Krem czekoladowy:
- 200g czekolady gorzkiej
- 200g śmietany kremówki lub 30%
- 50g masła
- ok 6- 8 Oreo do ozdoby
Przygotowanie:
Ciastka Oreo (ja użyłam rozkruszyć na proszek w mikserze i dodać do nich roztopione w masło, wymieszać i powstałą masę wyłożyć na wysmarowaną masłem formę do tarty 20cm. (mi z tej masy powstała jeszcze 1 mała tarteletka).Wstawić do lodówki.
Na krem: Śmietankę zagotować na małym ogniu, gdy zacznie wrzeć, odsunąć z ognia i dodać pokruszoną czekoladę, wymieszać do jej rozpuszczenia się. Dodać masło i rozpuścić. Przestudzoną masę delikatnie wylać na spód tarty. Ozdobić Oreo i wstawić do lodówki na min. 2-3 godz. do lodówki (ja trzymałam całą noc).
24 komentarze
Chyba wypróbuje ten przepis :-)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
mega słodkie, ale pyyyszne - dla miłośników czekolady :)
Usuńmmm wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńale to smacznie wygląda aż nabrałam ochoty na coś słodkiego :D
OdpowiedzUsuńMadzia, wodzi na pokuszenie ta tarta :P
UsuńTarta wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
UsuńMniam - super! zrobie za niedługo :*
OdpowiedzUsuńpolecam :) Szybko się robi i nie może nie wyjść :)
UsuńPodejrzewam, że w moim przypadku może :D
UsuńAniu, jedyne co moze nie wyjść, to zważenie się śmietany postawionej do ugotowania, co wynikać może jedynie z jej nieświerzości - poza tym musi wyjść :P
UsuńZawsze można o czymś zapomnieć - a to akurat ostatnio zdarza mi się notorycznie :P
Usuńhehe, spróbuj, tu nawet jak się o czymś zapomni, to tragedii nie będzie, bo poczujesz to i dołożysz :)
Usuńwygląda obłędnie przepysznie :D
OdpowiedzUsuńi tak smakuje :P
UsuńWygląda obłędnie, sądzę, że podbiłaby podniebienia moich domowników :)
OdpowiedzUsuńoj, też tak myślę Aniu
UsuńOjej przepysznie wygląda!! Aż czuję zapach :) Przepis już mam, więc na pewno wypróbuję, pozdrawiam, bardzo fajny blog!
OdpowiedzUsuńdziekuje, miło mi, ze tarta i blog przypadły Tobie do gustu :)
Usuńja staram się ograniczać więc nie mogę patrzeć na takie pyszności
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :) Uwielbiam Oreo i przepis z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Z przyjemnością będę tutaj zaglądała dlatego obserwuję.
o nie... musiało byc przepyszne :)
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.