Nowa odsłona podkładu True Match od L'Oreal Paris

17:23

Podkład L'Oreal Paris True Match to produt niemal kultowy. Znają go dziewczyny i kobiety na całym świecie. Ale mimo, że coś jest dobre, nie znaczy to, że nie można tego poprawić. I tak też zrobił L'Oreal Paris - udoskonalił formułę True Match i wprowadził nowe kolory. Co jeszcze sie w podkładzie zminiło? O tym poniżej...

L'Oreal Paris - podkład True Match

L'Oreal Paris - podkład True Match


Nowy L'Oreal True Match zachęca nas przemianą w 3 odsłonach:
- nowe pigmenty jeszccze lepiej dopasowane do odcienia - nowe hybrydowe pigmenty mają za zadanie jeszcze lepiej niż poprzednio dopasowywać sie do 1 z 3 tonacji skóry - ciepłej, zimnej i neutralnej. 
- 4 olejki eteryczne, które mają zapewniać komfort w kwestii nakładania a także rozprowadzania  podkładu, a także przyjemność z używania go. 
- nowy standard nawilżenia - gliceryna, witamina E i B5mają sprawić, że skóra bedzie miękka i gładka w dotyku.
L'Oreal Paris - podkład True Match
Nie używałąm prototypu - legendy czyli pierwszej wersji True Match ale słyszałam i widziałam komentarze moich czytelniczek pod zdjęciami nowych podkłądów. Pisały one, że poprzednia wersja miała problem z dopasowaneim jej do skóry.
Co mogę napisać o nowych formułach?
Kolory, które otrzymałam od L'Oreal Paris są jasne i nadadzą sie dla przecietnej Polki. Możliwość wyboru spośród kolorów w ciepłej, zimenj lub neutralnej tonacji to bardzo przydatna forma. Podkłądy ładnie sie rozprowadzają (to pewnie zasługa tych 4 olejków eterycznych) i łączą ze sobą. Puder dobrze do nich przylega, a podkłąd wytrzymuje po przypudrowaniu do wieczora. 

Dla mnie najbardziej odpowiedni jest kolor środkowy - czyli 2N Vanilla. Kolor dobrze stapia się ze skórą. Postać jest doyć płynna (i to zapewne znów zasługa olejków), dlatego najlepiej nakładać go gąbką lub pędzlem. Butelka ma pompke, dzięki czemu aplikacja jest higieniczna, a my nie wtłaczamy do środka powietrza i bakterii. 

Kilka dziewczyn pytało mnie o moc krycia True Match i jest ono od średnio do mocno kryjącego. I taką formę lubię. Na duże zaczerwienienia przyda się dodatkowy korektor, ale pojedyncze przebarwienia czy zaczerwienienia ładnie zakrywa. Nie wygląda się w nim jakby się miało przysłowiową "maskę" na buzi, ale nie potrzebujemy 10 warstw by cokolwiek zakryć. 
Co dla mnie ważne, podkład nie powoduje podrażnień mojej skóry, nie zapycha moich porów, nie uwidacznia suchych skórek. 

L'Oreal Paris - podkład True Match
Jaką ocenę dałabym temu podkładowi i czy mogę go polecić?
Pewnie, ze polecę. Krycie jest dobre, podkład po przypudrowaniu dobrze się trzyma, nie zatyka porów, nie osadza sie w załamaniach skóry. A do tego nie jest drogi i przez obecność olejków jest wydajny, bo dobrze się go rozprowadza i wystarczy odrobina, by pokryc nim całą twarz. 

A Wy - próbowałyście już nowego True Match? Jakie są Wasze wrażenia?

L'Oreal Paris - podkład True Match





You Might Also Like

14 komentarze

  1. Świetnie wygląda na twarzy, chyba muszę go kiedyś sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy go tak chwalą, że Loreal chyba faktycznie się spisał. Dotąd, moim zdaniem, ta marka nie miała ręki do tego typu produktów. Jedynie ich minerały mi pasowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a ja ich minerałków nie próbowałam nigdy. Nie wiem jak poprzednia wersja (podobno nie było tak różowo), ale ten podkład ma wszystko, co mieć powinien, wiec jest jak najbardziej ok :)

      Usuń
  3. Odkąd mam mojego Narsa nie myślę o nowościach! Obserwuję Cię Kochana! Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie widzę różnicy między starą a nową wersją :P Obie uwielbiam i działają u mnie identycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, żałuje, że tej starej sama nei testowałam bo bym mogła porównać :)

      Usuń
  5. Moja skóra go jakoś nie polubiła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co Ci w nim przeszkadzało Ewcia? Widziaąłm, że nie wszystkim on podpasował tak jak mi...

      Usuń
  6. Znam poprzednią wersję, nawet jeszcze ją mam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jesteś tej nowej Aniu? Bo ja jestem ciekawa Twojej opinii czy sie wg Ciebei czymś różnią :)

      Usuń

Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.

Popular Posts

Obserwuj mnie na Fashiolista