Zdjęcia z telefonu - oj działo się działo... :)))))

21:37

Kilka ostatnich tygodni w obiektywie telefonu...
Wiele się jak zawsze działo. Przede wszystkim przeprowadzka, masę pozytywnych emocji, uśmiechu, ogrom pracy i masa spotkać. A do tego desery (a jakże, cała masa zdjęć deserów i jedzenia!), koncerty, nadrabianie zaległości w teatrach - to w skrócie. Więcej zobaczycie na zdjęciach :)

U Was też ostatnio dni wypełnione były po brzegi czy mieliście chwilę na odpoczynek? 





Ostatni dzień przed przeprowadzką
Lakier Dior Massai nr 853 - świetnie się trzyma, ma piękny, mocny kolor czerwieni

Sesja Lirene z nowym podkładem My Color Code

Zostałam Ciocią! Ten słodki szkrab - Toffy skradł moje serducho <3
Toffy w całej okazałości - słodki i mądry, a do tego przeuroczy 
Restauracja Pataya - tajskie jedzenie chodziło za mną już od kilku tygodni. W Pataya było pysznie i miło, a do tego przytulnie - czyli tak jak lubię  - krewetki  z warzywami na ostro
Pataya - makaron udon na woku z krewetkami i orzechami nerkowca

Wiosennie w Sisley

Nowe kredki do oczu Sisley - piękne, intensywne barwy i mięsista konsystencja, dobra do rozcierania

Świętujemy z bezą w Restauracji Różanej

Ciasto marchewkowe i grzaniec. I przyjaciele. Bo z nimi najlepiej <3


Znacie boczniaki? Nie wyglądają bardzo apetycznie, ale smakują całkiem nieźle 

Nowa odsłona logo Goldwella

W Pracowni Porannych Przyjemności celebrujemy śniadanka

Ania i Adaś - najlepszy team do podbijania Ikei :)

Sesyjnie z Dress You Up - ja już wiem, co bedzie nowego u nich na wiosnę :)

Naleśniki z dżemorami i owocami - smakują tak dobrze jak wyglądają

Kiedyś go nie lubiłam. Teraz go jem niemal codziennie. Szpinak... :)

Tagiatelle ze szpinakiem w sosie śmietanowym i łososiem + wstążki z cukinii + mozarella

Nowość do rzęs Benefit - Roller Lash - podkręca rzęsy jak lokówka

Taki wieczorny chillout przed wyjściem - moje ulubione Lazy Hours i Roller Lash do rzęs od Benefitu

Ostatnio paznokcie maluję na zmianę tylko nimi - Essie - malina 889 Double Breasted Jacket i granat - 846 After School Boy Blazer

Konferencja Lirene #mycolorcode i Mohito

Mój look na konferencji Lirene jako wiosny

... i efekty sesji - stylizacje Mohito na dzień i na wieczór. I najważniejsze - idealnie dobrany podkład My Color Code

La Maison - miejsce, do którego wracamy - przemiła obsługa (czuję się tam domową atmosferę, widzi szczery uśmiech a do tego jest szalenie elegancko). Pyszne krewetki i sałatka z kozim serem (sałatki z anchois i śledzikami nie polecam) :)

Gossard - 2 przepiękne body: dla fanów stylu retro ecru - Retrolution Slip i malinowe - Superboost Lace Dip V Body 

Pudding z nasion chia i owocami - sycący i zdrowy deser

La Vanille - dylemat - które wybrać ... :)

Cudowne ballady - Jassie Ware na Torwarze w świetnym towarzystwie smakuje najlepiej <3

Walentynkowy make-up
do ust: Clinique - Chuby Stick Intense kolor 02 chunkiest chilli, Collistar Twist kolor 208 Ciliegia, Sisley - Phyto Lip Twist numer 9 chestnut, szminka Dior Rouge Dior Baume nr 678 Gala, szminka Debby nr 7, Lacquer Gloss nr RD 305, Lacquer rouge nr PK 425, Pat&Rub nawilżający błyszczyk różany, błyszczyk Debby KissMYlips nr 15, do paznokci: lakiery Clinique A Different Nail Enamel, Essie nr 889 Double Breast Jacket, do kąpieli: Sephora - żel pod prysznic i do kąpieli z naklejkami do naklejenia, zestaw na każdy dzień - zestaw musujących serduszek do kąpieli, do twarzy maseczka Sisley - Radiant Glow express Mask, róże Dior Kingdom of Colors nr 873, MAC Mineralize Blush Gentle i Mary Kay Sheer Dimensions Pearls (Opalescent)
Małże na ostro w Restauracji Dziurka od Klucza - i znów jest smacznie, rodzinnie, klimatyczne. I znów tam wrócimy :)

Sernik z białą czekoladą i marakują - rozpływał sie w ustach i z chęcią teraz bym go zjadła znów :)

Czy może być Tiramisu bez alkoholu? Może... W Likus Concept Store ktoś chyba podpił zamiast dolać ;)

Walentynkowe niespodzianki :)

Takie śniadania w łóżku mogłabym jeść codziennie


Wystawa fotografii Brodziaka - uwielbiam jego zdjęcia :)

Beza, beziczka, bezunia - tym razem z Misianki

Deser Home made - pudding z tapioki - przepis już niedługo w Pracowni

Wspomnienia z konferencji Lirene :)
kotajl z bananem, mango, gruszka i ziarnami granata
Ostatnio coraz częściej są ciasta ze śliwkami 
Masło orzechowe home made - zdecydowanie bardziej słone, niż to z marketu. Czuć różnicę w smaku. Miałam zrobić je kiedyś sama, ale w SAMie można je kupić za 14 zł, wiec samemu nie opłaca się już robić ;)

Odwiedzamy kolejne miejsca na kulinarnej mapie Warszawy - Ale wino na Mokotowskiej i przepyszny chleb. Tylko żałuje, że nie można go kupić na wynos... 

Matrix - Biolage - do bardzo zniszczonych włosów. W tym tygodniu zacznę testowanie tej serii - jeśli będzie tak dobra jak seria Matrix z olejkami, to już je uwielbiam :)

Po raz pierwszy Marlies Dekkers u mnie i na mnie - tu zestawy do sesji dla Magazynu Gentlemen. Bielizna boska, a wszystkie sprzączki, paski, paseczki dodają ostrości bieliźnie - niby czarna, a jednak z pazurem :D

I sałatka z anchois i mozarellą, która nie do końca przypadła mi do gustu - za mocne smaki. Ale damy jeszcze szansę La Maison Gournament

I znów ciasto ze śliwkami - tym razem ucierane i tym razem na specjalne zamówienie ;)

Skusiliśmy się na pójście do Tapas Gastro Bar przez nagrody które otrzymał. Całość - dobre, choć ciężki jedzenie. Warto wybrać kalmary w cieście, frytki z sosami i oliwki. Małże, sery i kiełbaski chorizo nie powalały
I kolejne śniadanie - jeśli zaczyna się tak dzień, to musi to być cudowne 24h :)))))

Zakochany Wilanów... Festiwal światła - tysiące lampek, zmarznięte nosy i szczęśliwe buzie - tak można podsumować przypadkową wizytę w  Wilanowskim Pałacu i okolicach


You Might Also Like

9 komentarze

  1. To już wiem co robisz, jak Cię nie ma Wiosenko - smakujesz. Kumulacja pyszności na tych Twoich zdjęciach. Boczniaki faktycznie nie wyglądają, ale w smaku są cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku ile pyszności!!! no no no :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobiłam się głodna! Idę na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj kochana działo się, działo....śliczny efekt sesji

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój męźczyzna Cię rozpieszcza ;) Piekne malinowe body i bielizna ;) nie ma 'przeglądu' zdjęc bez bezy, chyba Twoja ulubiona ?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie zawsze tyle pysznego jedzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale tutaj pyszności! Aż się głodna zrobiłam.
    Śliczny ten piesek. Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń

Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.

Popular Posts

Obserwuj mnie na Fashiolista