Znów miałam pracę domową w niedzielę ;) Testowanie kremów BB i tonujących od Bobbi Brown, Dior, Collistar, Estee Lauder, MAC, Lancome, Galenic, Avene, Pat and Rub, Dr Brandt i kilku innych
00:43Po raz kolejny miałam pracę domową do zrobienia w weekend - oczywiście z własnej woli i z braku czasu robiłam ją w ndz, bo w tygodniu zawsze jest za mało godzin na wszystko.
A, że testowanie i opisywanie takich kosmetyków to czysta przyjemność to co innego :P
Używałyście któregoś z tych produktów? Co myślicie o kremie do ciała BB ( tu akurat od Collistar)? Żałuje, że Clinique BB jest dla mnie za ciemny, bo sama bym go zużyła...
A tu kolejna porcja kremów BB:
8 komentarze
Ojejku, ile tego :D
OdpowiedzUsuńKrem do ciała BB jakoś mnie nie przekonuje... Nie wiem, jaką one mają konsystencję i kolor, ale obawiałabym się, że pobrudzi mi ubranie...
a to tylko jakaś część tych kremów BB, które mamy - cieszyć się czy płakać? ;)
UsuńA ten krem BB do ciała, to taki kremik koloryzujący i rozświetlający. Ja do tej pory używałam z Loreala - latem na nogi i ręce nakładałam go i pięknie je rozświetlał, wydawały się opalone, a nogi smuklejsze i dłuższe. Do tego nie brudził w ogóle ubrań. Sama jestem bardzo ciekawa tego :)
Uwielbiam kremy BB ;) może nie używałam jeszcze tych z górnych półek, ale kilka już mam z tych bardziej dostępnych i jestem zadowolona. Może dla tego,że nie bardzo potrzebuje mocnego krycia. Do tego w okresie wiosny i lata podkład to dla mnie zbyt wiele. Duszę się jak mam go na sobie. Krem BB to dobra alternatywa jak chcemy poprawić sobie koloryt skóry, wyrównać go. Wiadomo taki produkt nie maskuje więc jeśli ktoś ma problemy z cerą to nie będzie zadowolony.
OdpowiedzUsuńCiężko o jaśniutkie kremy bb ty taki sam bladzioch jak ja.
OdpowiedzUsuńoj nie przepadam za tymi kremami :)
OdpowiedzUsuńOjjjjj, zazdroszczę takiej pracy :)
OdpowiedzUsuńja jestem niezmiernie ciekawa Diorków i bobbi :) czekam na recenzję :D
OdpowiedzUsuńna razie wzięłam na tapetę te bebiki z niższej półki, teraz biorę się za średniaki...
OdpowiedzUsuńczekam na Twoje wrażenia...
Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.