Kokos w roli głównej czy morska bryza czyli czym zachwyca Bath and Body Works na lato

22:35

Bath and Body Works co i rusz mnie zaskakuje. To, że jestem fanką ich kosmetyków, pewnie wiecie. Ostatnio moje serce skradły wszystkie produkty z drobinkami z serii Aqua Marine. Morska toń, woda, muszelki, kolor niebieski - to wszystko pięknie łączy się ze sobą . A z drugiej strony całkiem przeciwny zapach - słodki, kwiatowy. Pachnie egzotyką i porywa w podróż na Bali, na Kanary, na Sri Lankę - gdzie wolisz... Kobiece dylematy są straszne:) Bo trzeba wybierać co rano, czy chce przenieść się nad wodę czy do lasów i ogrodów z domieszką kokosa :) 

Bath & Body Works - Waikiki Beach i Coconut Milk

Aqua Marine uwielbiam za orzeźwienie. I za poświatę na skórze, którą zostawia. Magia! 

Zapach to taki skoncentrowany wiatr na molo w Sopocie, albo nawet na wybrzeżu. 

Bath & Body Works - Aqua Marine

A po upalnym dniu zanurzenie się w wannie z letnią wodą z tą kulą - taaak, to najlepszy relaks :) 

Bath & Body Works - Aqua Marine

No i te migoczące drobinki w mgiełce zapachowej :) Mi przypominają efekt które miały syrenki w bajkach... A do tego pachną. 2 w jednym, szczególnie latem gdy mamy odkryte nogi i ręce bardzo się przydaje.

Bath & Body Works - Aqua Marine

Z drugiej strony jest kokos, masa kokosa. Egzotyka w najlepszym wydaniu - Coconut MIlk i Waikiki Beach Coconut. Być może na Was nie robi to takiego wrażenia, ale jestem wyraźnie uzależniona od zapachu kokosowego, szczególnie latem od jakiś 2 lat. Latem d wszystkiego mogę dodawać olej kokosowy, jem desery z mleczkiem kokosowym, do owsianki dodaje napój z kokosa, a w kosmetykach lubię własnie tę nutę. Pewnie ta moja miłość związana jest właśnie z przyjemnymi skojarzeniami. Bo z czym kojarzy Wam się kokos? 

Bath & Body Works - Waikiki Beach i Coconut Milk

Mi kokos przywołuje na myśl wakacje, egzotyczne miejsca, plaże. Wodę kokosową piję w sumie tylko z prawdziwego kokosa podczas podróży do Ameryki Środkowej, Południowej albo Azji. Urlop, tropiki, zwiedzanie ciekawych miejsc, plaża, piasek. Z Bath and Body Works mogę mieć takie wspomnienia będąc w Polsce. Waikiki Beach Coconut jest zapachem słodszym, więc mgiełka i żel pod prysznic przypadną miłośników egzotycznych kwiatów. Z kolei Cococonut Milk zabiera mnie w świat kokosa sensus stricte. Podobny zapach miała dla mnie moja ulubiona seria na równi z Sweet Pea - Słodkim Groszkiem (koniecznie powąchajcie jak będziecie w sklepie - uzależnia!:)) Coco Shea w wersji kokosowej (był jeszcze ogórek i miód) - Ta Coco Shea nawilżała jak po wizycie w SPA i miała ten zapach.... Którego się nie zapomina. 
Coconut Milk to totalnie mój zapach. Ten zestaw jest idealny na lato z jeszcze jednego powodu. Te 2 kosmetyki to niezbędnik na tę porę roku. Najpierw złuszczamy naskórek za pomocą peelingu. Body scrub to must have jeśli chcemy się opalać na słońcu i mieć równomierną opaleniznę lub jesli chcemy użyć samoopalacza. W tej linii mamy sporo opcji do wyboru - Cofee Bean, Black Lava, Island Sand i Pineapple Extract. Po złuszczeniu naskórka lub po opalaniu dobrze jest odpowiednio nawilżyć skórę. U mnie przy łóżku stoi masło Coconut Milk. Smaruje nim ciało przed pójściem spać, by lepiej mi się zasypiało, a rano od razu mam lepszy humor gdy poczuje słodki zapach kokosa. 
Dla mnie to najlepszy antydepresant! :)

Bath & Body Works - Waikiki Beach i Coconut Milk


You Might Also Like

3 komentarze

  1. Obiecuję sobie, że wreszcie wypróbuję ale póki co pozostaje w fazie planów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapachniało mi, aż korci żeby wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jak ja uwielbiam kokos w kosmetykach :)


    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń

Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.

Popular Posts

Obserwuj mnie na Fashiolista