Marka kosmoceutyków Dottore :)
18:36
Marka Dottore choć wiele osób tego nie kojarzy, pochodzi z Polski. Dla mnie, to ogromny plus, bo lubię wspierać polskie marki, jeśli ich produkty są świetnej jakości. Tak jest w tym przypadku. Dottore to marka, która nie ma kolorowych opakowań, twarzy marki za kilkanaście milionów dolarów, a jednak ma takie atuty, którymi mam nadzieje, że i Was do niej przekonam.... Poznajcie kosmetyki i zabiegi Dottore...
Dottore - kuracja odbudowująca Sacha Butter |
Nie zatrzymuj czasu. Niech biegnie przed Tobą! - Dottore
Dottore |
Marka Dottore to jak dla mnie zupełna nowość. O jej istnieniu dowiedziałam się dosyć niedawno z polecenia znajomej, która trafiła na ich krem. I zachęcona postanowiłam je sama przetestować nie tylko w domowym zaciszu, ale także skorzystać z ich zabiegów w specjalistycznym gabinecie.
Dottore - kuracja odbudowująca Sacha Butter |
Skąd wzięła się marka Dottore? Dr Waldemar Jankowiaka, założyciel Kliniki Estetyki Ciała opracował formuły kosmoceutyków, które mają zapobiegać starzeniu się skóry i walczyć z jej innymi problemami. Marka, choć dosyć młoda, ma już kilka linii - produkty do intensywnej kuracji odmładzającej, nawilżającej i odbudowującej.
Ja sama skorzystałam z każdej z tych 3 linii. Rossatore ma za zadanie wyciszyć skórę naczyniową ze skłonnością do trądzika różowatego. Krem z tej serii zmniejsza nadreaktywność skóry przez mniejszą intensywność i czas obrzęków. Użyty w tym kremie ekstrakt z cytryńca chińskiego pomaga przystosować się skórze do niesprzyjających czynników atmosferycznych tj. wiatr, mocne słońce czy mróz. Krem przy dłuższym stosowaniu zmniejsza częstotliwość rumienia i jego moc, a jest to szczególnie ważne w moim przypadku zimą, kiedy mróz nie rozpieszcza skóry.
Drugą serią, którą mogę polecić jest bomba nawilżająca suchą skórę - NMF Cream. Nie dość, że wielopoziomowo nawilża skórę, co można poczuć od razu po jego nałożeniu, to jednocześnie nawilżona skóra wygląda na zdrowszą, a zmarszczki wydają się spłycać.
To co ważne dla mnie, krem nie pozostawia lepkiej warstwy. Bardzo tego nie lubię i kremy, które sprawiają, że moja skóra się świeci odchodzą od razu w odstawkę. Ten zużyłam już prawie cały. Dzięki zawartości aż 20% składników, które mają działanie stricte nawilżające.
Jeśli potrzebujemy bardzo mocnego nawilżenia, warto skorzystać z serii zabiegów w wybranym salonie kosmetycznym, który posiada w portfolio tę markę. Ja mogę polecić je z czystym sumieniem. Poniżej macie zdjęcia mnie i mojej skóry w dniu i po 2-3 dniach od zabiegów - skóra była rozpromieniona, bardzo dobrze napięta, a ja czułam się piękna.
Można wykupić całą serię zabiegów lub pójść na jeden - bankietowy, który warto wykonać przed "wielkim wyjściem" :)
Ja po wizycie w salonie i zabiegach Dottore |
I na koniec - jak dla mnie perełki - masło shea o niebiańskich zapachach - Sacha Butter. To masło jest jak balsam i masło w jednym. Gęste, o przyjemnej fakturze i niezwykle intensywnym zapachu. Idealne na podróż i do torebki. Nie dziwie się, że było nominowane do InStyle Best Beauty Buys, bo jest warte uwagi. Ja przepadłam totalnie przy zapachu moich ukochanych mango + papaya, a glam pokochają miłośnicy kwiatowych zapachów. Cała gama oparta jest na oleju Sacha Inchi - źródle kwasów Omega 3 i 6. Dodatkowo składniki Sacha Butter stymulują odnowe uszkodzonej skóy, wiec mogą je stosować także wrażliwcy.
Dottore - kuracja odbudowująca Sacha Butter |
Więcej o samej marce możecie poczytać na ich stronie. Tam też znajdziecie opisy wszystkich produktów i salony, w których możecie skorzystać z ich zabiegów. Polecam, bo sama sprawdziłam i warto!
2 komentarze
masła muszą być wspaniałe;-)!
OdpowiedzUsuńChyba najlepsze, jakie do tej pory używałam! A Ty masz jakieś swoje ulubione masła do ciała? :)
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.