Zaczarowany ogród Mary Kay

11:10



Lato, słońce, przyroda, kwiaty -  z tym mi się kojarzą ostatnie tygodnie. Mary Kay idealnie wpisuje się w te klimaty.
Ich nowa kolekcja Into The Garden to kwintesencja dbania o detale. Kobiecość, zmysłowość i prawdziwa magia - zresztą sami zobaczcie...




Opakowania, które przygotowała marka Mary Kay pozwalają nam przypuszczać, że wewnątrz znajdziemy coś, co zachwyci nas zapachem i kolorem. I tak się dzieje. Czuje się jak Alicja w Krainie czarów otwierając paletkę do makijażu... Cienie są niesamowicie kremowe i łatwo sunął pod palcami. Mienią się pod pryzmą promieni słonecznych przez co efekt magiczności i intensywności koloru jest jeszcze większy.

Musze przyznać, ze do tej pory Mary Kay znane mi było jedynie z (niesamowitego co by nie pisać) zestawu do manicure, które poleciła mi moja Mama). Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać.


Kolory cieni są z jednej strony uniwersalne a z drugiej nietuzinkowe. Fiolet ładnie podbija moją tęczówkę, szarość wchodzi w mocny, stalowy kolor, a jasny perłowy cień rozświetla nie tylko wnętrze oka ale także powiększa je optycznie po użyciu go pod łukiem brwiowym a nawet nad górną wargą. Cienie płynnie łącza się ze sobą i utrzymują cały dzień na miejscu. I tak przecież ma być!
Całości paletki dopełniają szminki w trzech wiosenno-letnich kolorach. Szminki mają delikatne kolory i nabłyszczają usta. 



Oprócz niekwestionowanego faktu, że cienie jak dla mnie są rewelacyjne! to nie da się nie przejść obojętnie obok tego opakowania. Styl vintage, piękne róże i pastele - ja się zauroczyłam... Wy zresztą pewnie też... Jestem jak sroka, która potrafi kupić produkt za opakowanie (wiem, wiem, że to nic mądrego), ale jestem estetką i takie detale mają dla mnie znaczenie. Paletka jest do kupienia tutaj.





Oprócz palety Mary Kay przygotowało w limitowanej kolekcji jeszcze kilka perełek.
Niedawno był dzień Mamy, moja Mama ma niedługo urodziny... Same okazje. Wiem, że jak wiele kobiet lubi kosmetyki. Szczególnie te do kąpieli sprawiają mi i jej wiele radości, więc z tych mydełek z pewnością się ucieszy. Każde z nich trzech zapakowane jest w papier z motywami roślinnymi. Samo opakowanie z kwiatami wykreowała brazylijska projektantka mody Patricia Bonaldi. Jeszcze przed jego otwarciem zapach unosi się w pokoju. Jest słodki, kwiatowy, idealny do kąpieli, a możecie dostać je na stronie producenta.


W skład limitowanej kolekcji ogrodowej wchodzi także zestaw do stóp - niezastąpiony po wizycie latem w ogrodzie ;)
W skład Into The Garden Zestaw do pielęgnacji stóp wchodzą kule musujące, które pozwolą nam zmiękczyć stwardniały naskórek, peeling do stóp, pilnik do stóp i żelowe separatory do palców. Całość utrzymana jest w podobnej do pozostałych produktów stylistyce - rządzą pastele i kwiatowe zapachy. Szkoda, że zapachu nie da się przenieść przez komputer... Zajrzyjcie do Mary Kay pooglądać ich nowości :) 



Lubicie takie opakowania vintage? I piszcie czy polecacie coś jeszcze od Mary Kay do wypróbowania? Ja mam na tapecie do testów jeszcze ich nowy zapach... ale o nim niebawem :)

You Might Also Like

11 komentarze

  1. Opakowanie ładne, ale ich produkty mnie nie przekonują. Mam pojedyncze dwa cienie i spisują się w sumie ok, ale szału też jakiegoś nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich marki nie znałam, ale cienie z tej paletki - uwierz lub nie, warte są ceny. Właściwie podobają mi się pod względem efektu i nakładania bardziej niż Chanel czy Dior. Daj im drugą szansę ;)

      Usuń
  2. Oj ja też jestem jak sroka i potrafię się zrujnować na coś takiego. Ta paletka jest prześliczna, bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Są prześliczne, uwielbiam takie opakowania :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.

Popular Posts

Obserwuj mnie na Fashiolista