Gdy dowiedziałam się, że Filorga wprowadza nową serię rozświetlającą, wiedziałam, że jak tylko pojawi się na rynku, to będę ją chciała wypróbować. Tym bardziej, że jest to komplementarna seria, w skład której wchodzą cztery produkty. 

Marka Filorga wyszła z założenia, że nie trzeba stosować grubej warstwy makijażu albo kilku filtrów, by na zdjęciach i w rzeczywistości wyglądać pięknie. Piękna #skórabezfiltrów jest możliwa jeśli skóra będzie w dobrej kondycji, odpowiednio nawilżona i wygładzona!

L-ENZYM usuwa toksyny: Dysmutaza ponadtlenkowa, nazywana również enzymem życia, wychwytuje wolne rodniki, aby chronić skórę i spowalniać jej procesy starzenia. 

Technologia Phytoperfector HD

Oparta na technologii high-tech, formuła produktów z linii Oxygen-Glow natychmiast poprawia wygląd skóry, odsłaniając jej naturalne piękno. Dzieje się tak dzięki połączeniu czynników optycznie ujednolicających skórę i rozświetlających, perłowych mikrodrobinek.

Co to wszystko oznacza w praktyce?

Składniki aktywne zawarte w serii Oxygen-Glow czyli Booster tlenowy, kwas hialuronowy i L-enzym wygładzają, ujędrniają i nawilżają skórę. Tak przygotowana cera wygląda na jednolitą, rozpromienioną i gładszą, a perłowe mikrodrobinki taką skórę dodatkowo rozświetlają.

Ja stosowałam tę linię przez ponad 3 tygodnie, więc z czystym sumieniem mogę napisać Wam co się u mnie najlepiej sprawdziło i jakie są etapy pielęgnacji.

W moim przypadku zdecydowanie na dłużej zostaną ze mną 2 produkty - 

Nr 1 to Rozświetlający krem poprawiający wygląd skóry. Mój hit i ostatni ulubieniec. Świetnie się rozsmarowuje, pięknie pachnie i sprawia, że moja skóra tryska zdrowiem. Jest jędrna i dobrze nawilżona, a na domiar dobrego - także gładka. Estetyczne opakowanie w gustownym słoiczku przyjemnie się używa. Można stosować go rano i wieczorem i ja czerpałam przyjemność w trakcie i po aplikacji, a nie jest to oczywiste, bo niektóre kremy po prostu stosuje, bez jakiejkolwiek przyjemności. Tu efekt zdrowszej skóry widać już po nałożeniu.

Drugim hitem jest Wygładzający i rozświetlający skórę krem pod oczy. Mała tubka a ma moc! Miałam 2 tygodnie temu wykonywany zabieg na cienie pod oczami i w połączeniu z tym kremem jestem bardzo zadowolona z efektu. Skóra wokół oczu jest wyjątkowo delikatna dlatego szczególnie trzeba o nią dbać. Po nałożeniu kremu cienie wydają się jaśniejsze, bo perłowe drobinki rozpraszają światło. Bardzo podoba mi się ten efekt i dlatego ten produkt tak mi się spodobał.

W skład serii wchodzą jeszcze maska i oczyszczający żel do demakijażu. Maska złuszcza obumarły naskórek. Warto od niej zacząć całą pielęgnacje, aby skóra po nałożeniu kremów była jeszcze bardziej jedwabista. Żel oczyszczający można stosować na skórę twarzy, szyi i dekoltu jako produkt do demakijażu. 

Co ważne ta seria Filorga ma przystępne ceny, bo wahają się one od 85zł za żel do demakijażu po 176zł za duże opakowanie kremu. Jeśli będziecie mieć możliwość przetestowania ich, to polecam!