Ile razy budząc się o 6.30, gdy za oknem pada deszcz myślałam sobie - no nie, dziś chyba nie wstaje... Wole już nie liczyć. I kiedy na dworze temperatura niebezpiecznie spada w okolice 10 stopni, wstając jest tak samo ciemno jak gdy idę spać, to dla mnie to znak, że muszę rozpieszczać swoje zmysły szczególnie mocno... Muszę przetrwać jakoś okres jesienno-zimowy i przy życiu trzyma mnie perspektywa wyjazdu na wakacje lub wspomnienia słońca, piasku, gorącej plaży z poprzednich wyjazdów. Inaczej pisząc żyje myśląc o samych przyjemnych rzeczach, których najbardziej mi w tym okresie brakuje. Nie zawsze jest łatwo by z pełnego pluchy zimnego miasta nawet w wyobraźni przenieść się do tropików. Ale z tym właśnie problemem pomaga nam się uporać Bath and Body Works...
![]() |
Bath&Body Works - Live Fresh Seaside Breeze |