Subtelny urok różu Afterglow od Urban Decay
18:01
Pytając kobiety o 1 kosmetyk, bez którego nie wyobrażają sobie życia wiele z nas po oczywistym tuszu i szmince możemy często usłyszeć o różu... Niby niewiele, a ten kosmetyk może dodać nam animuszu, pokazać, że bawimy się makijażem lub wręcz odwrotnie - w niemal niewidoczny sposób podkreślić nasze kości.
Nie bez powodu kobiety od lat malowały poliki, które lekko różowe wyglądają na zdrowsze a kobiety na płodne (plus wilgotne usta, zdrowa rozświetlona cera - niby pierwotne instynkty, a jednak nie odbiega to mocno od tego co dziś chcemy podkreślić makijażem).
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed |
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed, sukienka Just Paul, kolczyki Swarovski |
O marce Urban Decay pisałam już w Pracowni przy okazji recenzji ich rewelacyjnych cieni Lounge - kameleonów...
Produkty są znane z dobrej pigmentacji i świetnych opakowań.
Choć róż w Afterglow w koloże Obsessed wydaje się bardzo mocny, w rzeczywistości da się go łatwo okiełznać i uzyskać kolor od lekko różowego, niczym niemal muśnieta różem aż po mocno różowy odcień. Ja do stroju, który już miał sporo różu nie chciałam przesadzic z tymże kolorem na polikach, żeby nie wyglądać sztucznie. I taki efekt jaki uzyskałam idealnie mi odpowiadał - cera wyglądała na zdrową, a ja zadowoloną :)
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed |
Na fanfary zasługuje po raz kolejny opakowanie - solidne, proste ale ma to "coś"...
Łatwo sie je zamyka i otwiera (nie musimy się siłować z nim i łamać paznokci przy otwarciu)...
Sam róż ma dosyć twardą konsystencję (tzn pędzel sie w nim nie zatapia), ale jest kremowy - paradoks? Nie. Przyjemnie sunie pod palcem ale nie jest na tyle miękki, że przy przyłożeniu do niego pedzla mamy 1/5 produktu zużytą, dlatego właśnie taka konsystencja jest dla mnie odpowiednia, bo mogę stopniować ilosć nakładanego na kości produktu...
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed |
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed, sukienka Just Paul, kolczyki Swarovski |
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed, sukienka Just Paul, kolczyki Swarovski |
Żeby nie było - róż jest swietnie napigmentowany, a juz jedno pociągnięcie daje taki kolor... jeśli oczywiście taki mocny kolor chcemy mieć na naszych polikach. Ja dla uzyskania subtelnego efektu rozmyam pedzlem moc koloru by był w stylu "rozważna i romantyczna" ;)
Urban Decay - róż Afterglow Obsessed |
P.S. Jak Wam się podoba taki subtelny efekt?
6 komentarze
Cudowny efekt I odcień :))
OdpowiedzUsuńdzieki, wyszło bardzo delikatnie, czyli tak jak chciałam :)
UsuńPięknie się prezentuje..lubię takie chłodne odcienie bardzo :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja się go obawiałam jak zobaczyłam go w opakowaniu - że dla mnie zbyt chłodny, ale fajnie nim można regulować intensywność więc już po użyciu się do niego przekonałam :)
UsuńJa to się takich kolorków nieco boję, ale na Twoich policzkach wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńAnitka, ja też byłam nieco niechętna do czasu aż go nie wypróbowałam, może Ty też sie przekonasz :) ;)
UsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.