Ultralekki podkład Dior Diorskin Nude Air
18:18
Na wiosnę oprócz pięknych kolorów w paletkach (o których pisałam w poście Wiosna u Diora - Kingdom of Colors w moim wykonaniu) Dior przygotował dla swoich miłośniczek podkład, który pokochają kobiety lubiące makeup "no makeup" i lekkość na polikach.
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Są tu miłośniczki takich lekkich niczym powietrze podkładów?
Podkład Dior Nude Air to produkt w coraz bardziej popularnym nurcie niewidocznego makijażu, który ma upiększać a nie zakrywać. Dior postawił sobie wysoko poprzeczkę, by stworzyć produkt innowacyjny, dobrze trzymający się a jednocześnie nie tworzący maski na buzi.
Kolekcja Nude Air składa się z całej gamy produktów - pudru w kamieniu, podkładu, pudru sypkiego i bronzera. Wszystkie ona mają być lekkie niczym powietrze i zwiewne niczym wiatr. A końcowo dawać efekt pudrowej woalki.
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Z tym podkładem trzeba się dotrzeć, zobaczyć jakie nakładanie sprawdza się najlepiej. Jest jedna zasada w związku z nim - umiar! Wystarczy 3-4 kropelki na pędzel lub beauty blender, by pokryć nim całą twarz. Ja pozostawiałam go na kilka minut do wchłonięcia i stopienia ze skórą. Dopiero po tym czasie widać pudrowe wykończenie podkładu. Mimo niego warto jeszcze przypudrować twarz by pudrowy efekt utrzymał się jak najdłużej.
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20 |
Dior Air nadaje skórze lekkości i nie wygląda jak maska. Mój odcień 020 ukrywa delikatne przebarwienia, naczynka, ale z krostkami musimy posiłkować się korektorem. Mi wystarczyła jedna warstwa podkładu, ale dzięki jego lekkości spokojnie możemy nakładać kolejne warstwy by uzyskać mocniejsze krycie, ale przede wszystkim mocniejszy, pudrowy efekt.
Z tego co czytałam w Internecie krążą o tym podkładzie skrajne opinie. Zresztą nie tylko o tym podkładzie, podobne krążą i o Double Wear Estee Lauder i o Starze (którego uwielbiam z wzajemnością) Diora. Podkład Diorskin Nude Air zdecydowanie trzeba nauczyć się nakładać. Sprawdziłam na sobie, że lepiej się trzyma jeśli nakładam go na lekkie serum i krem. Po nałożeniu muszę odczekać ok 1-2 minuty, aby pożądany efekt pudrowy się pojawił. Po raz kolejny i tym razem Dior zadbał o praktykę. Podkład nakłada się za pomocą pipetki, co zapewnia nam higienę i wygodę. Można go zużyć do ostatniej niemal kropli, wiec nic się nie marnuje.
Podkład potrafi podkreślać suche skórki, dlatego warto pamiętać, by dobrze nawilżyć twarz przed aplikacją.
Choć jestem zwolenniczką podkładów o mocnym kryciu, to Dior Nude Air polubiłam i z chęcią będę go nakładać jako mój podstawowy podkład latem, gdy moja skóra zyska delikatną opaleniznę.
Poniżej zdjęcia mojego makijażu wykonanego z użyciem podkładu Dior Diorskin Nude Air.
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20, cienie do powiek Dior Kingdom of Colors nr 466 House of Greens, róż do polików Diorblush nr 873 Cherry Glory, kredka Diorshow Khol nr 099Smokey Black |
Dior - podkład Diorskin Nude Air nr 20, paleta 5 cieni Dior Kingdom of Colors nr 466 House of Greens, róż do polików Diorblush nr 873 Cherry Glory, kredka Diorshow Khol nr 099Smokey Black |
Idealny podkład na lato? Tak - Dior Diorskin Nude Air nr 20 |
22 komentarze
Nie jestem fanką takich podkładów :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś nie byłam :)
UsuńTo zdecydowanie nie Twój kolor.
OdpowiedzUsuńFakt, widać odcięcie przy włosach.
UsuńJest w strefie marzeń ;)
OdpowiedzUsuńJustynka, marzenia się spełniają, pamiętaj :)
UsuńWidziałam ten podkład u jakiejś dziewczyny na filmiku i dosłownie mnie zachwycił. Muszę iść po próbkę do perfumerii.
OdpowiedzUsuńZłotowlosa, ciekawa jestem u kogo to widziałaś, ja też czytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji i większość osób pisała o tym, że trzeba się z tym podkładem dotrzeć :)
UsuńPodoba mi się to, jak wygląda na twarzy ;))
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo :)
Usuńbuteleczka jest po prostu cudowna, a do tego jeszcze pipetka... opakowanie zachwyca, muszę wziąć próbkę, żeby się przekonać, że skórę też zachwyci :)
OdpowiedzUsuńbuteleczka to istny majstersztyk w każdym calu - piękna, praktyczna i poręczna :)
Usuńkolor nienaturalnie wygląda. Oglądałam Diorskin ale inny, ale jednak nie kupiłam go
OdpowiedzUsuńZ pewnością znajdą się tacy, którym kolory podpasują, zależy to oczywiście czy ma się odcień ciepły czy zimny skóry.
UsuńMyślę, że większość podkładów ma skrajne opinie, a im droższy, tym skrajniejsze ;) U mnie na przykład Double Wear zupełnie się nie sprawdził, chociaż bardzo się na niego czaiłam ;)
OdpowiedzUsuńEvelinn, masz świętą rację, nie ma chyba produktu kosmetycznego, który by się wszystkim podobał :)
UsuńŚwietne zdjęcia i takiż makijaż;).
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :*
UsuńJestem go bardzo ciekawa, bo lekki jak chmurka trafia bardzo w moje upodobania:)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory wolałam raczej podkładu typu pełen kamuflaż ;) ale ten podkład przez pudrowe wykończenie całkiem mi się podoba :) Wypróbuj Kochana i daj znać czy Tobie podpasował :)
UsuńMuszę wziąć próbkę i przetestować to cudo :-)
OdpowiedzUsuńkoniecznie! Ja polecam przetestować przez kilka dni, bo nie każdemu on odpowiada, ale daj mu czas i spróbuj nakładać w różny sposób. U mnie to przyniosło świetny efekt :)
UsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.