W czym najlepiej spać w upały
19:00
Ten kto mnie zna lub śledzi wie, że jestem koneserką pięknej bielizny. Mam ponad 200 par samych brazylian, kilkadziesiąt biustonoszy, tyle samo koszulek nocnych, szlafroków i nawet kilka sexi piżam od Victoria's Secret na zimę na ekstremalne warunki pogodowe.
Pogoda nas ostatnio rozpieszcza, upały jednym odpowiadają a drugich męczą, a dla mnie to czas, kiedy pozwalam sobie na chodzenie pół wieczoru w kuszących koszulach nocnych.
Le Brate - koszula nocna |
Bo wg mnie sexi nie oznacza bieganie nago po domu. Sexi to możliwość rozbierania kawałek po kawałku. Nagość mamy teraz niemal wszędzie - w kinie, reklamach, w prasie, w Social Mediach i mimo, że lubię nagość to najseksowniej czuje się, gdy mam na sobie piękną bieliznę. Bardzo młodzi ludzie tego nie rozumieją, ale z czasem do tego zwykle dojrzewają, bo gołą pupę mogą mieć na wyciągnięcie ręki, ale kobiety, która podkreśla swoje kobiece piękno muszą już poszukać.
To trochę tak jak z cukierkami - bardziej smakują nam, gdy są zapakowane w piękne pozłotko, gdy musisz domyślać się, co jest w środku :)
Dlatego ja zdecydowanie stawiam na piękną bieliznę, która trochę, odsłania ale wszystkiego nie pokazuje, która kusi i sprawia, że ja czuje się w niej jak milion $$$ (dlaczego żadna kobieta nie powinna na codzień nosić bezpłciowej koszuli nocnej lub piżamy zasługuje chyba na oddzielny wpis, bo kobiety, które to robią nie wiedza jaką sobie robią krzywdę ;))
Le Brate - koszula nocna |
Jeśli lubisz spać nago, to oczywiście nie będę namawiać do spania w koszuli nocnej, choć po powrocie do domu moim ulubionym strojem przy +30 jest właśnie zwiewna koszula. Z jednej strony zakrywają intymne części ciała, a z drugiej są przewiewne, dlatego upał mi w nich nie straszny...
Czytałam kiedyś o ciekawych statystykach - osoby, które śpią nago lub w seksowych koszulkach nocnych kochają się statystycznie dużo częściej niż osoby, które śpią w piżamach lub koszulach. Przypadek? Nie sądzę. Sama widzę po sobie, że w pięknej bieliźnie czuje się bardziej seksownie, czuje się lepiej ze sobą i to pokazuje partnerowi. A każdego partnera to przecież kręci.
Le Brate - Jezioro Como, Bellagio |
Byłam niedawno we Włoszech nad jeziorem Como, w Bellagio - jednym z najpiękniejszych miejsc we Włoszech w jakim byłam. Klimat jest tu śródziemnomorski. Pod koniec kwietnia było 29 stopni, które - jeśli byliście we Włoszech to wiecie - wygląda inaczej niż polskie 29 stopni. Powietrze było rześkie rano, ale wieczorami wszystkie budynki były nagrzane do granic możliwości a po całym dniu na słońcu miałam ochotę po wyjściu spod prysznica wskoczyć w coś lekkiego i przyjemnego w dotyku.
Ostatnio odkryłam polską markę Le Brate - duet koleżanek, które stworzyły piękną bieliznę nocną - koszulki i kimona. Można je kupić w komplecie lub osobno. To, co zwróciło moją uwagę to koronka. Co ja zrobię, że na nią choruję ;) i niemal w każdej mojej bieliźnie jakiś jej kawałek musi być...
Koszulę i kimono prałam już 3 razy i mimo, że tego typu asortyment potrafi zmieniać swój pierwotny kształt po praniu, tu nie ma o tym mowy. Bielizna jest wciąż jak nowa.
Le Brate - Jezioro Como, Bellagio |
Zachęcam Was do noszenia pięknej bielizny, w której czujecie się dobrze. nie ważne czy to będzie koszulka nocna, czy piękny szlafrok, majtki czy biustonosz - znajdźcie coś dla siebie, w czym będziecie czuć się dobrze i kobieco.
Mój ulubiony wieczór ostatnio w te upały, szczególni po nocnym bieganiu to moja ulubiona herbata lub białe wino, gazeta lub książka i ja chodząca kilka godzin w kimonie i koszuli Le Brate.
Jeśli jesteście ciekawi gdzie można kupić produkty dziewczyn, to odwiedźcie ich FB - tam piszą na jakich targach będą się wystawiać. Możecie także kupić je w ich sklepie internetowym Le Brate
Ja tymczasem idę usiąść na kanapie napić się wina w przemiłym towarzystwie, oczywiście w jednym ze zwiewnych kompletów od Le Brate.
4 komentarze
Jak Ci się podoba Bellagio? Zastanawiam się nad wycieczką tam.
OdpowiedzUsuńChłodno, lekko i sexownie :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, też uwielbiam piękną bieliznę :)
OdpowiedzUsuńJa też latem potrzebuje czegoś lekkiego, zwiewnego i delikatnego w dotyku :)
OdpowiedzUsuńWpisy na blogu są jak uśmiech - nigdy ich za wiele ;) Wszystkie są dla mnie bardzo cenne.
Jest mi miło, że odwiedzasz Pracownie, mam nadzieje, że się tu zadomowisz... :)
Pozdrawiam ciepło,
E.